Witaj na MagazynDomowy.pl!
Tę dekoracyjną roślinę o wielkich aksamitnych kwiatach, bardziej znamy pod nazwą gloksynii. Jej właściwa nazwa pochodzi od ogrodnika Wilhelma Sinninga, niemieckiego przyrodnika, który w XVIII wieku był dyrektorem Ogrodu Botanicznego w Bonn.
Miejsce uprawy
Roślina powinna stać w miejscu jasnym , lecz nie bezpośrednio nasłonecznionym. Lubi wilgotne i ciepłe powietrze - optymalna jest temperatura pokojowa.
Podlewanie
Podczas kwitnienia podlewamy obficie, ale bez przesady, letnią wodą nie zawierającą wapnia. Nadmiar wody może powodować gnicie grubych pędów. Wodę wlewamy na podstawek lub pod liście, tak by nie zamoczyć kwiatów. Po przekwitnieniu należy stopniowo ograniczać podlewanie, ale nie zasuszyć rośliny od razu.
Nawożenie
W czasie kwitnienia nawozimy co tydzień, nawozami do roślin kwitnących. doniczkowych.
Rozmnażanie
Gloksynię można rozmnażać z nasion, z sadzonek pędowych, przez podział bulw lub z sadzonek liściowych.
Szkodniki i choroby
Na młodych pędach lubią żerować mszyce, które najlepiej zwalczać przy pomocy oprysku Pirimorem w aerozolu. Nadmierne podlewanie może szybko doprowadzić do gnicia podstawy pędu, a z kolei przesuszanie powoduje zasychanie końców liści i słaby wzrost rośliny.
Okres spoczynku
Jeżeli chcemy , aby syningia zakwitła nam w następnym roku, to po przekwitnięciu ograniczamy podlewanie, stopniowo do zasuszenia rośliny. Następnie obcinamy resztki liści i wyjmujemy kłącze, które przechowujemy w miejscu suchym np. pudełku z piaskiem. Jeżeli nie mamy możliwości odpowiedniego przechowywania kłącza, możemy pozostawić je w doniczce. W lutym trzeba kłącze przesadzić do świeżej, najlepiej kompostowej ziemi i ustawić blisko światła, w temperaturze pokojowej. Podlewanie rozpoczynamy od umiarkowanego, a w miarę wypuszczania liści, coraz obficiej, lecz nie można dopuścić do zalania.
Wiosna tuż, tuż. Mimo łagodnej zimy wszyscy z niecierpliwością wyczekujemy na pierwsze kwiaty i cieplejsze promyki słońca. A co za tym idzie na pracę w naszym ukochanym ogrodzie. Czytaj dalej »
Kompost nazywany jest "czarnym złotem ogrodników" i należy do najcenniejszych nawozów. Każdy z nas produkuje kilkaset kilogramów różnych śmieci, z czego połowa to odpady organiczne. Można je w ... Czytaj dalej »
Ach jaka szkoda, że zdjęcie nie pachnie. Zapachu stefanotisa nie sposób opisać. Nie ma nawet perfum, czy innej rośliny o podobnym zapachu. Czytaj dalej »
Amarylis to piękny duży kwiat, podobny do lilii. Bardzo często mylony jest z popularnym hipeastrum. Jednak kraje ich pochodzenia są różne - amarylis pochodzi z Ameryki Południowej i Środkowej, a ... Czytaj dalej »
Odpowiedź na pytanie, co jest lepsze, wanna czy prysznic, ...
Wiosna tuż, tuż. Mimo łagodnej zimy wszyscy z ...
Obserwując zjawiska przyrodnicze np. zachodzące słońce, ...